Aż o 2 metry i 70 centymetrów, przekroczył dopuszczalną długość ciągnik siodłowy z naczepą, zatrzymany w poniedziałek na terenie powiatu radzyńskiego. Wprawdzie kierowca okazał zezwolenie dla pojazdu ponadgabarytowego, lecz nie mógł z niego skorzystać. Pięć tysięcy złotych kary i usunięcie na parking strzeżony to dolegliwości, które spotkały przedsiębiorcę.
W poniedziałek, 11 kwietnia br., na terenie powiatu radzyńskiego, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do rosyjskiego przedsiębiorcy. Tuż po zatrzymaniu inspektorzy nabrali podejrzeń, co do długości pojazdu. Pomiar wykazał 19,20 m. Obowiązująca w Polsce i większości państw Europy norma wynosząca 16,5 m, została przekroczona aż o 2 metry i 70 centymetrów. Kierowca okazał zezwolenie uprawniające do poruszenia się po drogach pojazdem o długości do 23 metrów, jednak jednym z warunków skorzystania z takiego zezwolenia jest przewóz ładunku niepodzielnego. Po otwarciu ładowni okazało się, że przewożono butelki szklane na paletach z Rosji do Polski, czyli ładunek podzielny tj. taki, który „bez niewspółmiernie wysokich kosztów lub ryzyka powstania szkody może być podzielony na dwa lub więcej mniejszych ładunków”.
Do czasu rozładunku, pojazd usunięto na parking strzeżony. Dodatkowo przewoźnik otrzyma 5000 złotych kary pieniężnej.