Ujawnienie nietypowego wyłącznika tachografu w mołdawskiej ciężarówce, to wynik kontroli przeprowadzonej przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Kierowca będzie kontynuował dalszą jazdę dopiero po wymianie tachografu na nowy i uiszczeniu 12.000 złotych kaucji na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej.
W poniedziałek, 27 czerwca 2022 r., w okolicach Międzyrzeca Podlaskiego na drodze krajowej nr 2, lubelscy inspektorzy zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą przewożący mrożonki z Mołdawii na Białoruś.
W trakcie czynności kontrolnych stwierdzono, że tachograf zainstalowany w pojeździe został zmodyfikowany w taki sposób, że kierowca mógł w dowolnym czasie rejestrować okres odpoczynku pomimo, że pojazd był w ruchu. Niezwykle innowacyjny był sposób sterowania tak zmanipulowanym tachografem, gdyż wystarczyło, że kierowca przyłożył mały magnesik
w okolice fabrycznej ramki radioodbiornika, a tachograf zaczynał rejestrować okres odpoczynku. Ustalono, że podczas ostatniej podróży z Mołdawii kierowca nie korzystał z „tego udogodnienia”.
Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej została pobrana kaucja w kwocie 12.000 złotych, a dodatkowo przewoźnik musi pokryć koszty związane z wymianą tachografu i nadajnika impulsów.