Kara w wysokości 12.000 złotych grozi słowackiemu przewoźnikowi, który wykonywał w Polsce nieuprawnione przewozy kabotażowe. Dodatkowo musi powierzyć przewożony ładunek innemu uprawnionemu przewoźnikowi lub wysłać kolejny pojazd ze Słowacji.
W piątek (6.09), w Worońcu (DK 2), inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, zatrzymali do rutynowej kontroli słowacki pojazd transportujący, z Wólki Kosowskiej do Małaszewicz, pusty 40-stopowy kontener. Wnikliwa kontrola wykazała, że słowacki przedsiębiorca wykonywał na terenie Polski przewozy kabotażowe od 16 dni. Zgodnie z regulacjami europejskimi mógł wykonać tylko 3 takie transporty. Istotą kontroli było wykazanie, że przewozów wykonano więcej niż trzy. Tu z pomocą przyszedł m.in. tachograf inteligentny, który oprócz czasu pracy kierowcy rejestrował także miejsca załadunku i rozładunku wraz z konkretnymi lokalizacjami GPS. Dzięki temu potwierdzono, że przewozów wykonano przynajmniej 5. Co ciekawe, aby utrudnić kontrolę, kierowca na polecenie przewoźnika, wyrzucał wcześniejsze listy przewozowe tak, by w pojeździe nigdy nie było więcej niż 3 dopuszczalne dokumenty przewozowe. Ostatecznie kierowca przyznał rację kontrolującym, okazał również pięć fotografii wcześniejszych listów przewozowych potwierdzając tym samym ustalenia kontrolujących inspektorów.
Od przewoźnika zażądano 12.000 złotych tytułem kaucji na grożącą karę pieniężną, a pojazd skierowano na parking strzeżony, do czasu odbioru kontenera przez innego przewoźnika albo pojazd skierowany ze Słowacji uprawniony do wykonania przewozu kabotażowego na terenie Polski. Kontrolowany pojazd, już na pusto, będzie musiał opuścić terytorium RP.