Inspektorzy transportu drogowego z Lublina ujawnili podczas wtorkowych kontroli rażące naruszenia dopuszczalnej masy pojazdów dostawczych. Rekordzista ważył aż 9,5 tony zamiast dopuszczalnych 3,5.
We wtorek, 9 września, w Lublinie, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego przeprowadzili kontrole pojazdów dostawczych pod kątem rzeczywistej masy całkowitej. Spośród 9 zważonych samochodów aż 5 okazało się przeciążonych, co skutkowało nałożeniem mandatów karnych w kwotach od 500 do 3000 złotych i koniecznością rozładunku pojazdu przed dalszą podróżą.
Najbardziej rażący przypadek dotyczył pojazdu izotermicznego. Samochód, który zgodnie
z dokumentami powinien ważyć maksymalnie 3,5 tony, w rzeczywistości ważył… 9,5 tony. Co ciekawe, po rozładunku waga wskazała dokładnie 3500 kg, czyli tyle, ile mógł ważyć po załadowaniu. Faktyczna ładowność pojazdu wynosiła więc zero kilogramów.
W tej sytuacji wobec kierowcy zastosowano maksymalny mandat karny w wysokości 3.000 zł. Inspektorzy zatrzymali również dowód rejestracyjny pojazdu ze względu na niezgodność danych w dokumentach ze stanem faktycznym.
Kontrole prowadzone przez Inspekcję Transportu Drogowego mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach – przeciążone pojazdy stanowią bowiem poważne zagrożenie zarówno dla kierowców, jak i innych uczestników ruchu.