Ponad 5.000 złotych kary pieniężnej grozi przewoźnikowi, którego kierowca bez rejestracji czasu pracy zmierzał w kierunku terminala celnego w Koroszczynie. Kierowca, również otrzymał grzywnę w kwocie 2.400 złotych. Dodatkową dolegliwością jest konieczność odbycia wymaganego odpoczynku dziennego przed kontynuowaniem dalszej jazdy.
W piątek (27.09), na drodze krajowej nr 68 w okolicach terminala celnego w Koroszczynie, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, należący do litewskiego przewoźnika. Pojazd transportował 8 ton odzieży z Niemiec na Białoruś. Jak się okazało, w tachografie nie było wymaganej karty kierowcy. Kierujący wyjaśnił, że wyjął kartę 3 godziny temu gdyż skończył mu się dzienny czas pracy. Teraz konsekwencje będą poważne. Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne, które będzie zakończone nałożeniem kary pieniężnej. W tym wypadku kara przekroczy 5.000 złotych. Kierowca otrzymał także dwa mandaty karne na kwotę 2.400 złotych. Oczywiście do czasu odbycia prawidłowego dziennego okresu odpoczynku zakazano dalszej jazdy.
Tak poważne naruszenie przepisów może skutkować także cofnięciem uprawnień transportowych. O wynikach kontroli będzie powiadomiony litewski organ licencyjny, który powinien wszcząć postępowanie zmierzające do cofnięcia przewoźnikowi uprawnień transportowych.