Prawdziwym rekordzistą okazał się bułgarski przedsiębiorca u którego, po raz dwunasty, lubelscy inspektorzy transportu drogowego ujawnili wyłącznik tachografu. W związku z przerobieniem zalegalizowanego tachografu kierowcę przekazano Policji. Na poczet grożącej kary pieniężnej pobrano kaucję w wysokości 12 tysięcy złotych.
W piątek, 18 listopada br, w okolicach Koroszczyna na drodze krajowej nr 68, lubelscy inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą przewożący kawę i herbatę z Bułgarii do Kazachstanu.
Okazało się, że kontrolowany pojazd należy do, dobrze znanego inspektorom, bułgarskiego przewoźnika, w którego pojazdach dotychczas wyjęli już jedenaście nielegalnych wyłączników tachografów. Szansa, że tym razem będzie to ten dwunasty raz, była duża. Pojazd skierowano do serwisu, gdzie potwierdzono „wyłącznik numer dwanaście”. Tym razem wyłączanie tachografu było możliwe poprzez wprowadzenie tajnego kodu, a skruszony kierowca przekazał kontrolującym karteczkę zawierającą cztery magiczne cyfry kodu.
Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Na poczet grożącej kary pieniężnej zostało pobrane 12.000 złotych kaucji, a dodatkowo przewoźnik musi pokryć koszty związane z wymianą przerobionych elementów tachografu i kosztów pracy serwisu. Z uwagi na przerobienie zalegalizowanego przyrządu pomiarowego, jakim jest tachograf, kierowca został przekazany funkcjonariuszom Policji, celem prowadzenia dalszych czynności prawnych.