Przejdź do treści

Na dwóch własnych kartach

Zdjęcie kontrolowanego pojazdu

Na dwóch własnych kartach do tachografu cyfrowego, pracował w polskiej firmie białoruski kierowca. Po zsumowaniu czasu pracy z obu kart i wyliczeniu naruszeń, na kierowcę nałożono 23 mandaty karne na łączną kwotę 9.300 złotych. Przewidywana kara na przewoźnika wyniesie 12.000 złotych.

We wtorek (18 bm.), na drodze krajowej nr 2 w Worońcu, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą przewożącą kontener cysternę. Pojazdem tym, polski przewoźnik wykonywał międzynarodowy transport drogowy z Rumunii na Białoruś.

Kontroli poddano m.in. czas pracy białoruskiego kierowcy. Już wstępna ocena danych cyfrowych pobranych z tachografu ujawniła całą prawdę. Kierowca posiadał dwie karty do tachografu cyfrowego, wystawione na swoje nazwisko przez uprawnione władze Białorusi i Rosji. Jest to nielegalne, gdyż kierowca może posiadać wyłącznie jedną kartę kierowcy. W związku z tym kierowca mógł dowolnie żonglować kartami i próbować wprowadzać w błąd służby kontrolne, co do swojego czasu pracy. Kierowca widząc, że jego tajemnica została przez inspektorów odszyfrowana oddał również tę rosyjską kartę, która została zatrzymana i unieważniona.

Po zsumowaniu czasu pracy kierowcy zarejestrowanego na obu kartach, stwierdzono 23 naruszenia. Na kierującego nałożono 23 mandaty karne na kwotę łączną 9.300 złotych. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w kwocie 12.000 złotych. Z uwagi na ciężar stwierdzonych naruszeń, przedsiębiorcy grozi również cofnięcie uprawnień licencyjnych.

Accessibility Toolbar