Ujawnienie nielegalnego wyłącznika tachografu, to wynik kontroli tureckiej ciężarówki powracającej bez ładunku z Białorusi do Turcji. Kierowca będzie kontynuował dalszą jazdę dopiero po naprawie tachografu i uiszczeniu 12.000 złotych kaucji na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej.
W piątek (3 bm.), na drodze krajowej nr 68 w Wólce Dobryńskiej, inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, należący do tureckiego przedsiębiorcy. Pojazd powracał bez ładunku z Białorusi do Turcji.
W trakcie czynności kontrolnych stwierdzono, że nadajnik impulsów zainstalowany w skrzyni biegów został zmodyfikowany. Urządzenie to generuje dla tachografu sygnał o ruchu pojazdu. Powyższa przeróbka pozwalała na dowolne wyłączanie tachografu tak, że pomimo ruchu pojazdu tachograf rejestrował okres odpoczynku. Szczęśliwie dla kierowcy, analiza danych zapisanych przez tachograf wykazała, że w ostatnim okresie kierowca nie fałszował zapisów czasu pracy.
Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Na poczet grożącej kary pieniężnej pobrano 12.000 złotych kaucji, a dodatkowo przewoźnik musi pokryć koszty związane z wymianą przerobionego nadajnika impulsów i kosztów pracy serwisu.