Groźba wysokiej kary pieniężnej nie odstraszyła litewskiego przewoźnika, który zdecydował się zainstalować w swym samochodzie nielegalny, bardzo nowatorski, wyłącznik tachografu. Transportując ser z Grecji na Litwę został zatrzymany w nocy na terenie powiatu radzyńskiego. Teraz przewoźnik, aby kontynuować swą podróż musi uiścić kaucję na poczet grożącej mu kary pieniężnej, a także zapłacić za przywrócenie tachografu do wymagań ustawowych.
W nocy z czwartku na piątek (20/21.01.2022 r.), na drodze krajowej nr 19, na terenie powiatu radzyńskiego, inspektorzy transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą.
Już wstępna kontrola tachografu – czyli urządzenia zapisującego czas pracy kierowców – wykazała, że tachograf, choć działał prawidłowo, może mieć zmienione oprogramowanie. Pojazd skierowano do najbliższego serwisu tachografów, gdzie dokonano szczegółowej kontroli: tachografu, nadajnika impulsów oraz okablowania. Przypuszczenia inspektorów potwierdziły się. Okazało się, że oprogramowanie tachografu zostało zmienione w taki sposób, że kierowca wciskając odpowiednią kombinacje klawiszy blokował pracę urządzenia tzn. mógł rejestrować okres odpoczynku w czasie, gdy pojazd był w ruchu. Trzeba jednak przyznać, że podczas tego konkretnego przejazdu kierowca nie korzystał z takiej możliwości.
Dalszy przejazd będzie mógł być kontynuowany m.in. po uiszczeniu kaucji na poczet grożącej kary pieniężnej tj. 12.000 złotych oraz wymianie tachografu na nowy, tym razem z fabrycznym oprogramowaniem.
Ujawnianie nieuczciwych praktyk w branży transportowej to jeden z priorytetów Inspekcji Transportu Drogowego. Podstawowym celem tych działań jest wzrost bezpieczeństwa na drogach, ale równie istotna jest także ochrona innych przewoźników przed nieuczciwą konkurencją.