Dwa nielegalne wyłączniki tachografów jednej nocy – to wynik kontroli lubelskich inspektorów transportu drogowego. Groźba wysokiej kary pieniężnej nie odstraszyła mołdawskich przewoźników, którzy zdecydowali się zainstalować w swoich samochodach niedozwolone urządzenia. Aby kontynuować przewóz, przewoźnicy muszą teraz uiścić kaucję na poczet grożącej im kary pieniężnej, a także zapłacić za przywrócenie tachografu do wymagań ustawowych.
W nocy z piątku na sobotę (29/30.04.2022 r.), na drodze krajowej nr 19, na terenie powiatu radzyńskiego i lubartowskiego, inspektorzy transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do kontroli dwa samochody ciężarowe należące do dwóch różnych mołdawskich przewoźników.
Już wstępna kontrola tachografów wykazała, że urządzenia zostały przerobione w taki sposób, że kierowca miał możliwość wyłączenia urządzenia i rejestrowania odpoczynku, gdy pojazd był w ruchu. Samochody trafiły do uprawnionego warsztatu, gdzie dokonano szczegółowej kontroli: tachografu, nadajnika impulsów oraz okablowania. Przypuszczenia inspektorów, w obu przypadkach, potwierdziły się. Zaznaczyć jednak należy, że podczas wykonywanego przewozu kierowcy nie używali tych urządzeń, a cała droga od miejsca załadunku do miejsca kontroli została zarejestrowana.
Dalszy przejazd będzie mógł być kontynuowany, ale dopiero po uiszczeniu przez przewoźników po 12.000 złotych na poczet grożącej im kary pieniężnej, a także przywrócenia tachografu do stanu zgodnego z wymaganiami ustawowymi.
