Niedozwolonymi emulator, podpięty do systemu selektywnej redukcji katalitycznej (SCR), został ujawniony przez inspektorów transportu drogowego podczas kontroli ukraińskiej ciężarówki. Działanie tego urządzenia skutkowało nadmierną emisją tlenków azotu w spalinach. Po kontroli pojazd został naprawiony.
W środę 26 bm., inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali, na drodze krajowej nr 17 w m. Sitaniec, ciągnik siodłowy z naczepą należącą do ukraińskiego przewoźnika. W ramach kontroli sprawdzeniu poddano także systemy elektroniczne pojazdu z zakresu ekologii i bezpieczeństwa. Tester diagnostyczny wskazał, na nieprawidłowości w systemie dawkowania środka AdBlue. Okazało się, że w okolicach skrzynki bezpieczników zamontowano dodatkowy niehomologowany moduł, którego zadaniem było „oszukiwanie” komputera pokładowego w zakresie sprawności układu SCR.
Zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu i zakazano dalszej jazdy do czasu naprawy systemu oczyszczania spalin. Doświadczenie wskazuje, że tego typu urządzenia są stosowane przez przewoźników, by uniknąć wysokich kosztów napraw tego, dość skomplikowanego systemu. Często koszty potrafią sięgać nawet 10.000 zł. Blokowanie systemu SCR skutkuje jednak nadmierną zawartością tlenków azotu w spalinach, które z kolei są wyjątkowo szkodliwe dla organizmów żywych, ponieważ mają właściwości toksyczne i rakotwórcze. Awarie tych systemów są coraz częstsze, gdyż najstarsze pojazdy wyposażone w te systemy mają już 15 lat.
